Czy środki z IKZE są dziedziczone?

Tak, środki zgromadzone na IKZE (Indywidualnym Koncie Zabezpieczenia Emerytalnego) są dziedziczone. Oto kilka kluczowych informacji na temat dziedziczenia środków z IKZE:

  1. Wskazanie beneficjentów:

    • Posiadacz IKZE może wskazać osoby uprawnione do otrzymania środków po jego śmierci. Osoby te są nazywane beneficjentami. Wskazanie beneficjentów może być dokonane w umowie z instytucją finansową prowadzącą IKZE.
    • Jeśli nie wskazano beneficjentów, środki z IKZE wchodzą w skład masy spadkowej i są dziedziczone zgodnie z ogólnymi zasadami prawa spadkowego.
  2. Podatek od spadków i darowizn:

    • Środki zgromadzone na IKZE przekazane beneficjentom nie podlegają opodatkowaniu podatkiem od spadków i darowizn. To oznacza, że osoby uprawnione nie muszą płacić tego podatku od odziedziczonych środków z IKZE.
  3. Podatek dochodowy:

    • Beneficjenci środków z IKZE muszą jednak zapłacić podatek dochodowy od odziedziczonych środków. Cała kwota wypłacona z IKZE jest traktowana jako dochód i opodatkowana według skali podatkowej obowiązującej w roku wypłaty.
  4. Wypłata środków przez beneficjentów:

    • Beneficjenci mogą zdecydować się na jednorazową wypłatę środków lub na przeniesienie środków na swoje IKZE, jeśli je posiadają. Decyzja ta zależy od indywidualnych potrzeb i sytuacji finansowej beneficjentów.
    • W przypadku jednorazowej wypłaty, cała kwota podlega opodatkowaniu podatkiem dochodowym. Jeśli beneficjent zdecyduje się na przeniesienie środków na swoje IKZE, podatkowe konsekwencje będą miały miejsce w momencie wypłaty środków z IKZE w przyszłości.

Podsumowując, środki zgromadzone na IKZE są dziedziczone i mogą być przekazane osobom wskazanym przez posiadacza IKZE lub, w przypadku braku wskazania, zgodnie z ogólnymi zasadami prawa spadkowego. Beneficjenci tych środków muszą zapłacić podatek dochodowy od odziedziczonych kwot, ale nie podlegają one opodatkowaniu podatkiem od spadków i darowizn.


Czytaj dalej...

Konto-IKZE.pl - Wszelkie prawa zastrzeżone © 2024

Do góry